sobota, 13 kwietnia 2013

Aki x Kei XIV- Koszmarna noc

Uwaga. Uprzedzam, że niniejszy rozdział zawiera śladowe ilości gwałtu i przemocy. Osoby, które wyjątkowo lubią Akiego i/lub nie lubią scen gwałtu i przemocy radzę pominąć tą notę =3
**********************************************

Pamiętam pierwszą noc z Keiem. Byłem wtedy pewny że nic gorszego nie mogło mnie spotkać. Teraz sądzę że to była najlepsza w skutkach noc w moim życiu. Za to pierwsza noc, w domu mojej ,,rodziny" była gorsza niż cokolwiek co mnie w życiu spotkało. Jedna noc była po stokroć gorsza niż 16 lat bicia i upokarzania. Co godzinę, plus minus 15 minut do mojego pokoju wchodził jakiś facet. Przywiązywał mój wolny nadgarstek do poręczy łóżka liną, leżącą obok niego, niektórzy przekręcali mnie jeszcze na plecy żeby upokorzyć mnie bardziej, patrząc mi w oczy. Każdy z nich, nie zwracając uwagi na moje krzyki i szarpanie się, gwałcił mnie boleśnie. To było okropne, czułem w sobie ich spermę, słyszałem ich obleśne mlaśnięcia, czułem... czułem jak mnie dotykają, jak poruszają się we mnie i jak śmieją się z moich krzyków i bólu. Tak bardzo chciałem zapomnieć o tym dniu, ale choćbym nie wiem jak się starał zapamiętałem każdego faceta który wtedy do mnie przyszedł. Pierwszy potraktował mnie jak zwykłą rzecz. Wszedł, przywiązał mój lewy nadgarstek liną, rozebrał mnie od pasa w dół, i... i mnie zgwałcił... ignorując okrzyki bólu. Potem opuścił pokój. Akurat osoby, które traktowały mnie jak przedmiot były najmniej bolesną częścią nocy. Za to nienawidziłem tych, którzy upierali się ze mną gadać, patrzeć mi w oczy, albo współczuć. I tak mieli tylko nadzieję na kolejną noc gratis. Jeden z nich... ten który był u mnie najdłużej... on... on był najgorszy. Jego pamiętam najdokładniej. Od kilku godzin byłem przywiązany do łóżka, nie spodziewałam się już zostać uwolniony, przestałem się szarpać, szlochałem tylko cicho w poduszkę. Kiedy tylko wszedł, rozwiązał supeł na szmacie, uwalniając moje usta. Wtedy się odezwał.
-Witaj, witaj... patrząc na twoje słodkie ciałko, już jestem pewny że warto było zapłacić te pieniądze. Wiesz, mógłbyś chociaż spojrzeć na mnie, skoro się pofatygowałem i tu przyszedłem.
Nie odwróciłem głowy, nienawidziłem każdego kto wchodził do tego pokoju, bez względu na to jak mnie traktował.
-Wiesz... skoro i tak musisz to zrobić to może razem się postarajmy żeby był to przyjemny czas?
Kiedy nie odezwałem się przez dłuższy czas złapał mnie za ramię i obrócił na plecy przywiązując moją prawą rękę do łóżka i siadając mi na biodrach. Starałem się dalej na niego nie patrzeć ale złapał mnie za brodę i obrócił twarz tak, by była skierowana na niego. Dopiero teraz mu się przyjrzałem. Chudy, o czarnych, rozczochranych włosach sterczących na wszystkie strony, oraz czarnych, szalonych oczach. Miał chyba koło dwudziestu kilku lat a jego uśmiech sprawiał że bałem się jak jeszcze niczego.
-Więęc... jak ci na imię?
Dalej byłem cicho, nie miałem zamiaru rozmawiać z kimś kto przyszedł tu by wynająć moje ciało.
-Nie odpowiesz? Przecież będzie nam obu o wiele przyjemniej jak będziemy to robić z własnej woli.
-Jestem przywiązany do łóżka przez własnych rodziców i sprzedawany obcym facetom za pieniądzę.
-Z takim podejściem rzeczywiście może być ci ciężko poczuć przyjemność, ale zobaczysz, jeszcze sprawię że będziesz jęczał z rozkoszy.
Podciągnął wtedy moją bluzkę w górę, liżąc moje sutki. Zagryzłem wtedy wargi, nie miałem zamiaru dawać mu tej satysfakcji.
-Widzisz? Już ci się podoba. Dalej... nie powstrzymuj się.
Nie mogłem... nie mogłem okazywać przyjemności. Tylko Kei miał prawo mi to robić.
-Skoro już jest ci ciężko powstrzymywać jęczenie, to pomyśl co będzie za chwilę.
Mówiąc to zsunął mi spodnie dobierając się do mojego penisa. Chciałem zasłonić czymś usta ale obie ręce miałem związane. Nie... nie mogłem czuć się przyjemnie. Byłem gwałcony przez obcego faceta. Ale bardzo szybko nie byłem już w stanie być cicho. Moje jęki wbrew mnie odbijały się echem po styropianowych ścianach, zaraz potem doszedłem. Spojrzał mi w oczy i z szyderczym uśmiechem powiedział.
-A widzisz? Mówiłem że to będzie przyjemne.
-Nie... nie jest. Przestań!
-Gdybyś nie czuł się przyjemnie nie prosiłbyś żebym przerwał. Czujesz się skrępowany tym że podniecasz się obcym facetem, który ci obciąga?
Nie odpowiedziałem więc ściągnął ze mnie spodnie całkowicie.
-Chcesz już zaczynać czy może wolałbyś zrobić coś innego?
Czułem jak się rumienię.
-Jesteś słodki jak robisz się czerwony.
Nie... nikt nie miał prawa tak do mnie mówić oprócz Keia... i Soichiro. Zamknąłem oczy i odwróciłem twarz. Dopiero kiedy poczułem jak szybkim ruchem wchodzi we mnie, otworzyłem oczy zachłystując się powietrzem.
-Wiesz... gdybyś był chętniejszy do współpracy może mogłoby być przyjemnie.
Nie czekając już na odpowiedź, której i tak by nie dostał zaczął poruszać się we mnie coraz szybciej i coraz boleśniej. Osiągnął spełnienie już po kilkunastu minutach, znacząc mnie swoim śladem. Prawie wszyscy dotąd kiedy tylko dochodzili, dawali mi spokój i wytchnienie, aż do czasu wybicia pełnej godziny, kiedy to przychodził kolejny z nich. Ten jednak jak to sam powiedział, miał zamiar ,,wykorzystać każdą możliwą minutę jak najlepiej".
-Dopiero co zaczęliśmy, na pewno nie chciałbyś jeszcze kończyć.
Nie odpowiedziałem. Co niby miałbym powiedzieć? Proszę, nie gwałć mnie już? Idź sobię, a najlepiej wychodząc mnie rozwiąż?
-Więęęc.. ja już ci zrobiłem dobrze... chyba czas na rewanż, prawda?
Coś w jego głosie mi mówiło że planuje coś naprawdę złego. Usiadł nade mną w rozkroku i zmusił mnie do otworzenia ust.
-Na chwilę zamienimy się rolami. Teraz ty się postarasz.
Wepchnął mi do ust swojego penisa, sprawiając że zacząłem się krztusić, a po policzkach zaczęły mi spływać łzy. Tym razem poruszał się w moich ustach, to było żenujące i okropne, ale nie aż tak jak sperma, która zaraz potem dostała się do moich ust. Chciałem ją wypluć, ale złapał mnie za policzki.
-Połknij.
Nie chciałem tego, ale nie miałem wyboru. Żeby móc oddychać musiałem to przełknąć.
-Grzeczny chłopiec. Świetnie się spisałeś...
Dźwięk dzwonka oznajmił koniec najdłuższej godziny w moim życiu.
-Już? Przy przyjemności czas szybko płynie, nie sądzisz?
Łzy spływały już z moich oczu całymi strumieniami.
-Wpadnę jeszcze jutro. Wiesz mały... podobasz mi się. Może uda mi się nawet cię wykupić na własność, na zawsze być mógł należeć do mnie.
-Nie waż się tak mówić do mnie...
-Co? Nie chcesz być tylko mój.
-Nie waż się mnie tak nazywać!
Spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem, jakby nie rozumiał co mówię. Tak, byłem wściekły że jstem traktowany jak niewolnik, ale jeszcze bardziej tym, że mówił do mnie tak, jak miał prawo nazywać mnie tylko Kei.

-Czekaj... nie chcesz żebym nazywał cię...
Wtedy do pokoju wpadł mój ojciec.
-Dosyć tego! Czekają następni klienci! Wypad stąd.
Złapał tamtego faceta za bluzkę i wywlókł z pokoju nawet na mnie nie spojrzawszy. Nie chciał patrzeć mi w oczy? A może... nie byłem warty nawet już nawet jego spojrzenia? Kiedy ten facet opuścił pokój mojej męki, pomyślałem o Keiu. Pewnie się o mnie martwił. Chyba że... już o mnie zapomniał.

3 komentarze:

  1. Taaaaaaaaaaaak, nareszcie trochę goryczy. Ale pamiętaj jedna dawka gorzkiego na 9 słodkich w yaoi, podstawa~ :D Czekam aż Kei go heroicznie uratuje :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero teraz mu się przyjrzałem. Chudy, o czarnych, rozczochranych włosach sterczących na wszystkie strony, oraz czarnych, szalonych oczach. Miał chyba koło dwudziestu kilku lat a jego uśmiech sprawiał że bałem się jak jeszcze niczego.
    Cholera, to przecież L z "Death Note'a"!
    Dobra, dobra, żart. Biedny Aki i takie tam. xD
    Czytam to drugi raz, za pierwszym ciągle piszczałam (co będzie dalej?!)... no, teraz uczucia troszkę przeminęły, ale i tak jest to najlepsza część tej historii...
    Nie, sory, najlepsza będzie za te dwa rozdziały. O tak. Najlepsza.
    Nieważne. xD
    Dobra, czytam, bo zaraz wybuchnę. o.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, nie zostaw mojego menza w spokoju! xD
      Czemu L'uś Ci się skojarzył. Zniszczyłaś mi pogląd na sytuację ;_; Teraz gdy znowu się pojawi będę widzieć MOJEGO kochanego L'a :c On nie jest pedofilem to jest Super Sexy Hot Genius xD ♥
      Dobra dobra lecę dalej :) :D

      Usuń