Witajcie,
Korzystając z okazji, że prima aprilis wypada właśnie w sobotę, chciałam wam oznajmić, że wyjątkowo w tym roku nie zamierzam ,,żartować", że to koniec bloga, wymyślać kolejnych powodów, dla których mam brak weny twórczej, ani uśmiercać jakichkolwiek postaci, bo i tak wiem, że już nikt się na to nie nabierze.
Oczywiście blog będzie dalej prowadzony, a kolejna nota pojawi się w przyszłą sobotę.
Wesołego pierwszego kwietnia :3
A moim zdaniem to jest dzień jak każdy inny. Nie znam genezy tego 'święta', ale nigdy go nie lubiłam. Zresztą tego dnia i tak nikomu nie wierzy się w nic - taka zasada. Głupota i tyle.
OdpowiedzUsuńNirana
EJ, a co jeżeli to, że nie będzie żadnego żartu też jest żartem i Katsumi jednak porzuci bloga? ;w;
OdpowiedzUsuńA wiesz, że akurat teraz miałaś idealne warunki, żeby śmierć Sashiego, konkretnie samobójstwo, brzmiało naturalnie i ktoś nowy tutaj mógłby się na to nabrać? Ja tak szczerze to wręcz czekałam na taki rozdział.
OdpowiedzUsuńZ. U.
No i tradycja poszła się bawić xD
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg opowiadania ;*
Steve